środa, 7 marca 2012

brkfst #24

orzechowy murzynek w polewie/ duży koktajl jagodowy na maślance/ kiwi







 nutty picaninny with icing/ kiwi/ coctail of bluberries n' buttermilk

Ciasto co prawda robiła moja mama, ale było prze-prze-prze pyszne, dlatego pojawi się później na blogu ;)
Mam jeszcze w zanadrzu przepis na obiad i na muffinki z resztek ciasta na murzynka, ale o tym też później :)

Przez to ciasto i muffinki chyba porobiło mi się w głowie, bo poszłam wczoraj spać ok. 23 i obudziłam się przerażona w "środku nocy" i wbiłam sobie coś do głowy, że muszę iść szybko pokroić ciasto i rozłożyć je na piętrowym spodku! Przed oczami miałam rabarbarowe(nie wiem skąd taki wymysł, ale dobra) Popędziłam więc do kuchni w zupełnym amoku, stanęłam na środku i zdałam sobie sprawę, że przecież mama upiekła murzynka, a nie rabarbarowe. Nie wiem dlaczego ten fakt powstrzymał mnie od pokrojenia tego ciasta, ale podejrzewam, że właśnie w tym momencie dotarło do mnie gdzie ja właściwie jestem. Wróciłam do pokoju, popatrzyłam na zegarek a tu 23:42... Na ogół takie przygody zdarzają mi się znacznie później. Nie wiem co to w ogóle miało być... Dzisiaj w samochodzie dopiero przypomniała mi się moja "nocna" przygoda... Myślałam, że umrę ze śmiechu !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz