czwartek, 9 lutego 2012

big breakfast.

Jak to mówią 'śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi".
Śniadanie, to jak już zapewne słyszeliście najważniejszy posiłek dnia. Opuszczanie go jest niemądre i prowadzi do późniejszych napadów głodu.

 Po caaałej nocy niejedzenia nasza przemiana materii jest jeszcze leniwa i niechętna do pracy. Trzeba więc jej pomóc. Najlepiej gdybyśmy wybierali produkty bogate w białko, jak na przykład jajka z bekonem, bądź też kurczak. Dobrym napędem na cały dzień będzie również owsianka, która nie tylko doda nam energii, ale również wypełni nam żołądek na długie godziny. Ważne jest jednak, żeby to nie była owsianka błyskawiczna. Owszem zapełni nas, ale nie na długo, gdyż jej rozdrobniona forma ulegnie szybszemu trawieniu i sprawi, że już po chwili zaczniemy rozglądać się za najbliższą cukiernią- czego oczywiście nie chcemy! Spróbuj dorzucić do porannej owsianki jeszcze kilka łyżeczek otrębów, zarodków, siemienia lnianego, orzechów, czy owoców które będą stanowiły doskonałe wypełnienie. Staraj się jednak nie sięgać po różnego rodzaje cukry, syropy, czy dżemy, aby dosłodzić swoją owsiankę. Pokochaj ją naturalną.
  Ważne jest, żeby był to duży i syty posiłek. Mając na myśli 'duży', to nie mówię tutaj o naładowanym tłuszczem pączku, bądź białych napompowanych bułkach z wielkim plastrem szynki. Wiadomo nasze smaki z rana są zróżnicowane. Raz wszamalibyśmy coś na słodko, a innym razem coś na ostro. Właściwie to pieczywo powinniśmy ograniczać do minimum, bo wiadomo- są to produkty mączne, które nie koniecznie sprzyjają naszej diecie. No, chyba że wybierasz te z mąki pszennej, ryżowej lub pełnoziarnistej. Sprawiają one, że będziesz bardziej syty i jeszcze długo po ich zjedzeniu nie będziesz odczuwał głodu. A te białe chrupiące bułeczki, które tak lubimy ściskać w dłoniach, aby wydały nam ten cudowny chrupki dźwięk, to tak naprawdę puste i napompowane kalorie. Owszem może są pyszne, ale na długo to Cię one nie nasycą skarbie!
Wyeliminujmy tłuszcze!. Smarujesz chleb grubą warstwą masła? Jak już nie umiesz bez niego żyć, to zrób coś dla siebie i  kup takie z najmniejszą zawartością tłuszczu, albo wybierz jeszcze bardziej lajtową wersję- posmaruj chleb oliwą. Sprawi ona, że Twoje kanapki staną się jeszcze ciekawsze, niż do tej pory. Ja wybieram trzecią wersję i nie smaruję kanapek niczym. Jeśli natomiast jesteś maniaczką jogurtów tak jak ja, to przy następnych zakupach wybieraj te, które zawierają jak najmniejszą ilość tłuszczów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz